bracie

bracie
Danuta Ostrowska

zanim staniesz się bożkiem
z okiem szaleńca czarnym obliczem
nożem skrwawionym
usiądźmy chwilę

popatrz dmuchawiec
klejnot podniebny daję go Tobie
lisią norkę kamyk na szczęście
nos ubrudzony zaglądaniem w przyszłość

ciepłą rękę przestrach za oknem
dumę że murem stoisz
miejsce na szczycie przy moim stole
główki dziecięce do pogłaskania

długie rozmowy chwiejny blask świecy
litanię strachu łzę nad mym grobem
pytanie bez odpowiedzi
siądźmy na chwilę Kainie