Archiwum kategorii: Anna-Zimna-Wegielska

ZŁOTOWŁOSA

ZŁOTOWŁOSA
Anna Zimna-Węgielska

Aksamitne słowa
Okryte subtelną dłonią
W barwach witraży

Z pożądaniem przytuleni
W dążeniu do stacji
Pomiędzy torami peronu
ON I ONA
Z ciernistą różą

Przemyślenia, które muszą odejść
…On ciągły ptak…

W poszukiwaniu wartości tęczy
By nie zatracić siebie samej

Zwykła złotowłosa dziewczyna
Namiętnie jej miłość
Okryta czystością bieli

Ocieram łzę
Upalnego lata
W spacerach po drogach
Nieskończoności
Powracają wspomnienia

Twoje spojrzenie sensu
Odbiciem w krzywym lustrze

Oddała sens trwania
Zamykam drzwi pociągu
Wbrew sercu

Podążam do stacji
Tu i teraz
Do własnej wartości
Godności człowieka
Mądrości istnienia

Bez barwy koloru
Złotowłosej

ODCIENIE BARW

ODCIENIE BARW
Anna Zimna-Węgielska

Móc wznieść się wysoko
Ot tak jak ptaki
Poczuć powiew wiatru
Przestrzeni odległej
Myśli ich poznać
W lotkach skrzydeł
Jak żagle białe dryfując
Na jeziorach
Obierają kurs
Poza horyzont
Dotrzeć do czasu
W kolorze tęczy
Do królestwa w labiryntach
Bezmiaru drogi
Po nowe kroki
W datach kalendarzach
To nasza scena
W darze  losu
My jego aktorami
Posiąść kanwę
Tkaną
Naszym czasem
Obrazu bycia
Przeznaczenie
Odnaleść czas
Który idzie obok nas
Trzymając za rękę
Tysiące zdarzeń
Wita każdym
Nowym krokiem
Ty jesteś w nim
Przyjacielu
W kolorze bieli
Zapukaj
Otwieram drzwi domu
Podając dłoń
Do wspólnego rejsu

WIECZORNY WIATR

WIECZORNY WIATR
Anna Zimna-Węgielska

Gdy milkną drzewa
Wiatr cichnie
U podnóża jego konarów
Chadzają marzenia
Czy jest ten ląd
Gdzie echo słów
Otuli ktoś?

Nikt nie pisze o tym
Choć tysiąc słów
Przemieszcza się z kąta w kąt

Ty moje myśli dobrze znasz
Spójrz tam w lesie
Zbudowałam dom
Nie znając odpowiedzi
O jej granicę

Ta cisza pośród mchu
To JA

Swoją drogą wędrując
Szeptem pamięci
Młodości mych lat
Błądzę z cieniami LOSU

Nie nam jednym
Drogi rozeszły się w gąszczu

Usłysz jak przycichł wiatr
W wieczory jesienne
Pośród starych drzew

Tylko czas wokół nas
Pozostawił ślad
Choć daleko nam do nieba
Nie mów mi dobranoc
ŻYCIE
Czy to grzech?

Życzenia

ŻYCZENIA
Anna Zimna-Węgielska

Czas byciem
Pogoda ,co tam
Niech się zmienia

Nowy dzień
A z nim marzenia
Ulotne niekiedy
W swoim zamyśle

Jednakże szczęśliwe
Jego poczynania

Ślę Ci kochany
Życzeń wiele
Data ta jego odzwierciedleniem

W radości, uśmiechu dłoni przyjaznych
Gronie przyjaciół
Z melodią na ustach
… Graj piękny Cyganie.

W jej blasku tajemna moc
Słowa szeptany

Przechylmy kielich nektaru
Za obecność twą
Niech dni się radują
Cały rok
Jak bukiet pięknych róż
Subtelną swoją wonią

Do krainy marzeń

SEN

SEN
Anna Zimna-Węgielska

Noc za oknem
Miasto śpi
Ja gwiazdki liczę dziś
Ta dla Ciebie
A ta dla mnie
Ta dla niego
A ta dla niej

Miś w kąciku dawno chrapie
I pajacyk skrył się gdzieś
Ja wtulona w swą poduszkę

Otulona pledem
Marzę bajki kolorowe

Ty kochany śpij spokojnie
Rano słonko weź pod rękę
Niech radosny dzionek będzie

Wśród przyjaciół, których masz.

Dobranoc

ODSZUKAĆ NADZIEJĘ

ODSZUKAĆ NADZIEJĘ
Anna Zimna-Węgielska

Posadziłam kwiaty w moim ogrodzie
W darze świtu za oknem
Zasiałam trawę
By pod stopami
Równiej się szło
By w życiu zacząć coś od nowa

Poprawić swoje błędy
To sztuka umysłu

Z ich plonu
Uplotę naszyjnik
Przepleciony ich barwami
Uczuciami emocji
Latami z kalendarza
Zamkniętymi drzwiami

Ten kwiat jest dla Ciebie
Zerwany spod zmęczonych
Płaczem powiek
Z tęsknoty
Wszystko ma jakiś sens

Nie kupisz to w kwiaciarni
Dobroć powraca
To mój podręczny bagaż

O cnoto niedościgniętych marzeń
Za mgłą echa

Ufności ludzkich
Skrzętnie w sercu schowam
Okrywszy się szatą marzeń
Na dalszą wędrówkę

W darze od LOSU

Pogubionym myślom
w labiryncie dat kalendarza…

Dom

DOM
Anna Zimna-Węgielska

Obraz autor. M.OGORZAŁEK

Mamo myję okna
Pan choinkę niesie
ozdobię ją światełkami

Na stole odświętny obrus położę
A na nim biały opłatek
Dodatkowe nakrycie
Dla strudzonego

Pamiętasz ten zapach
Palących na choince świeczek?
Kolędę o białym gołąbku
Śpiewał ją TATA
Przygrywając na harmonijce
I te aniołki z papieru
Jabłuszka czerwone
Jak malowane

Wieczerza z 12 potraw
W cichości, radości
Bliskości Bożego Narodzenia

Nauczyłaś mnie tego
Więc i ja uczę moje dzieci
I wnuki

Pokory, wiary i szacunku
Do dnia jutrzejszego
Do tego co ich otacza

Dziś jestem już sama
Lecz nieosamotniona

Jestem dla nich wskazówką
Pokoleń

Pamiętam o czułych Twych dłoniach

Mamo, Tato
Dziękuję.

Sens

SENS
Anna Zimna-Węgielska

Dotknij sens co jest darem
Dotknij uczucie sercem
Zaklęte w przeznaczeniu
Wiarę zamkniętą w duszy

Do budowy lepszego dnia
Choć w samotności podążasz
W trudzie i mozole
Pokonasz łzy
Jesteś tego warta.
Dotknij światło o wschodzie
Poczuj moc przyjaznych dłoni
Prostych słów
Podążaj
Do granic szczęścia i radości.
Serce samo powie
ci
Co najważniejsze w życiu jest.

KROKI DNIA

KROKI DNIA
Anna Zimna-Węgielska

Szczęście to mgła
O wschodzie dnia
Czas wskazówek zegara
Gorycz słów wypowiedzianych
W alabastrze ich znaczenia
Między ciszą a ciszą

Echem odbicia
Pustym miejscem przy stole
Chwilą co obok nas trwa

Pokochaj to co ofiaruje
W darze dnia
W najpiękniejszych jej kolorach

Pozostaw swój ślad
Odciskiem dłoni istnienia
Jako obraz na szkle malowany

Podaruj światu zmęczony krok

Jestem sekundą w godzinie
Pyłkiem na wietrze
Pomiędzy datami lat

Bycie to piękny dar

 

Jesienne powitanie

JESIENNE POWITANIE
Anna Zimna-Węgielska

Jesienne parki witają nas
Liście drzew zmieniają kolory
Z zieleni
Na żółte
Pomarańczowe
Purpurowe
Malując mgliście
Piękny portret
Karminowa jarzębina

Opadając pięknie na ziemię
Przy ich akompaniamencie
W ich towarzystwie
Tworzy spektakl
Pod naszymi stopami

Ech fantazjo
Urzekłaś mnie
Wszystko się odmienia
O jesieni! … jesieni ma
Jesteś piękna i kolorowa.
A w jesiennej ciszy
Wśród mgieł zadumy
Żurawi klucz leci w dal

Na krawędzi

NA KRAWĘDZI
Anna Zimna-Węgielska

My to taki pomost
Pomiędzy rzekami
Po, którym chadzają
Nasze marzenia
Żadna łza nie złamie nas
Parasolem uśmiechu
Okrywamy dzień
Kropelką nadziei
By płynąć nurtem
Naszej rzeki
Dzieląc się dobrem
Jesteśmy sobą
Malując świat
W sercu swoim
Bo wierna pamięć
Pokona przeciwności
Dalekim echem otuli
Czas
Powiernik nasz
Daleki a jakże bliski
On mieszka w nas
Na wieki
W porannej mgle
Nowy dzień się budzi
O imieniu
Pisane na kamieniu
Ciszą czasu
Pośród godzin.

W labiryntach naszych dat
Pokłońmy im się nisko
MEMENTO MORI

W cieniu serc

W CIENIU SERC
Anna Zimna-Węgielska

Pajęcza nić
Grająca muzykę
Tańcząc wokół nas

Wspomnieniem woła
Kołysząc słowa
Piosenki z przed lat

Jak piękne Nimfy
Pośród czasu fal

Struny głosu
Ślą do Ciebie
Po Twoją dłoń

Jeszcze mamy czas
By iść razem
Pośród pięknych
Błękitów gwiazd

Jeszce mamy czas
Uwierzmy tylko
W siebie

W najpiękniejszy koncert dnia

Jeszcze nasz taniec trwa
Jeszcze tyle pięknych miejsc

Póty miłość trwa.

CIERPLIWOŚĆ JEST OSTATNIM KLUCZEM
CO OTWIERA DRZWI.

Uśpione nocą

UŚPIONE NOCĄ
Anna Zimna-Węgielska

W objęciach snu
Echo zamieszkało

Twoich słów
Wnętrzem swojego piękna
Piszę list
Do wschodzącego słońca
Za kotarą nocy

Do Kogo?
Do strumieni miłości
Jak do ziarnka na pustyni
By ciepłem ogrzało

By być dnia ozdobą

A o zachodzie
Ciepłą ostoją
Wyciągając ku Tobie
Swoje ramiona
Bezchmurnego nieba

Pragnienie

PRAGNIENIE
Anna Zimna-Węgielska

Chcę być
Twoim czasem
W pięknym przemijaniu
Utkanym drogą
Podczas wspólnej podróży
Chcę być blisko
Każdej daty
Każdej godziny
BY szyć wspólnie
Piękne szaty
Dnia każdego
Co w codzienności swojej
Przyodziały piękne imię
Miłość
Chcę byś był obok
Mnie
W mojej jesieni
Radością o poranku
Ukojeniem nocy

Dotyk dłoni

DOTYK DŁONI
Anna Zimna-Węgielska

A gdyby tak móc wznieść się
Ponad możliwości tego świata
Do miejsc nieodkrytych
Uśpionych swoją ciszą
Skryć się na jakiś czas
Tkałabym wówczas piękne dywany
Z myśli ich czasu
Siła ich natchnienia
Wskazówką na bieg wydarzeń
Odrzucając zwątpienia
Rzucając się w otchłań Nieznanego
Ukryta za dnia pod parasolem słońca
Zaś o zmroku pod grafitem nocy
Chwytając cudowne chwile
Zamykając je w swoich dłoniach
Napoić kroplami snu Obok ciebie
Tak bardzo chciałoby się
Zaczekać na cuda codzienności
Już nigdy nie bać się samotności
Krok twój wówczas byłby moim
Czasie przysiądź na chwilę… dotknij te marzenia
Przytul wspomnienia
Poranną mgłą otuliwszy
Przywitasz nowe godziny

Oceany życia nam nie znane
Jak słowa, które wpadły
do lamusa
Teraźniejszość nie mniej doskonała
Ale można ją dotykiem dłoni
Ogrzać By móc je szczerze rozdawać!

przemyslenia-poezja

Bycie

BYCIE
Anna Zimna-Węgielska

Życiorys pisany
Kreską życia
Na niej wypisane troski
Mimika oczu jej odbiciem
Blask ich pod zmęczonymi powiekami
Ust roześmianych
Ust milczących
Niczym pejzaże dróg przebytych
Rzeźbione kropelkami dnia
Podążając do jutra
Rzucone wiatrowi na zatracenie
Swoje zmęczenie
Jak ten statek co pod dobrymi wiatrami płynie
Do wysp okrytych ciepłem
Zapachem rodzinnego domu
Zmęczonego czasu czekaniem
Na życia jesieni pomoście
Oddając losowi w władanie
Zmęczony obraz swojej twarzy
By móc dalej powędrować
Po rąbek swojej tajemnicy dnia
W aksamitnej ciszy Jak odwieczny sługa wiatr
Co stojąc na straży
Na swej lutni melodie piękne gra
By dać ci w ofierze piękne dni
Malowane pastelami
Magią zaiste szkicu obrazu Twojego
Rozkwitu i przekwitaniu
Byciu i przemijaniu
Jak jeden z wielu w pięknym bukiecie
Kwiat… losu
O imieniu życie

bycie-razem-wiersz-anna-zimna

Jesienny spacer

JESIENNY SPACER
Anna Zimna-Węgielska

Pozdrawiam jesienią
Dywanem pod stopami
szeleszczących liści
Ścieżką, która prowadzi w nieznane
Nawet gdy pada deszcz
Swoje skarby posiada

Spójrz jaki piękny klucz ptaków
Żegna nas by powrócić wiosną
Drzewom powiedz dzień dobry
Smutkom zaś… bywaj.

Zanurz się w echo ptaszyny
W dłonie weź
miłość co wolność niesie
Nie ważne kim ktoś jest
Przecież to żywa istota
Krucha jak skrzydła motyla
Lecz w każdej chwili gotowa
By na spacer pójść
Wiara tak czysta
Pokona każde przeszkody
Choć życie ma tak inne strony
Cudów ogrodów nie zgłębisz
Wzgórza piramid nie posiądziesz
Słowem ogrzejesz marzenia
Iskierką duszę napoisz

Okrytą zieloną nadzieją.
To jest mój sen kolorowy.

 

Zamknięte w zwierciadle

ZAMKNIĘTE W ZWIERCIADLE
Anna Zimna-Węgielska

Okrywam pledem
Chłody mojego szczęścia
Te z życia co nastały jesienią
Wspominam barwy dające
Światu blask i tajemniczość
Słów, które cieszą i się spełniają
Myślę o kiedyś co będzie
A może i jutro
O szlakach nie przetartych
Tajemnych skrytych za nocą
Malowanych pędzlem czasu
Jak piękny poemat
Pisany latami
O przemijaniu
Opatrzony pieczęcią
Naszej pamięci
Szczęśliwych chwil
Wśród wszelakich trudów
Jak piosenka na dobranoc
Co o otuli
Zagubione małe szczęścia
Pośród milionów gwiazd
Zamkniętych w zwierciadle
PRAGNIEŃ
Jesienne marzenipoezja-wiersze-o-miloscia

Kawałek nieba

KAWAŁEK NIEBA
Anna Zimna-Węgielska

Rozwiane marzenia
Jak piękne talizmany
Otulone mgłą dat
Przed nami
W ich barwach
…iskierka radości
Twój głos
Odbity echem
Powraca by zagłuszyć smutek
Mych oczu
Ten list jest naszą rozmową
Pusta dłoń
Jak otwarte drzwi
Na skrawku dnia czeka

Magia słów w szeleście drzew
Powraca
Jutro spotkamy się znów

Cichością nadziei
Na KRAWĘDZI DNIA

Uliczki

ULICZKI
Anna Zimna-Węgielska

Nakreślam w swojej wyobraźni
Obraz uliczek krętych

Ramy bez zdjęć
Wyblakłe czasem dat

…garstką piasku pustyni

Zapraszam bezdomnego
W moje progi

By wykrzyczeć
Jak cennymi sekundami
Utkana jest tkanina życia

Chwilami dnia dzisiejszego

Myślami otulonymi
Błękitnym spojrzeniem

Na jutro
Z optymizmem

Z nadzieją go żegnam

Jeszcze jest wczesna wiosna

Choć wiek już dojrzały

Zaufać losowi

Wzbogacając wspólnymi przeżyciami

…wytyczoną drogą bycia

Dobranoc moja wyspo
Kompromisu
Miłości
Zaufaniu

Z okruszkami szczęścia

W mej dłoni

Cieszę się życiem