Archiwum kategorii: Danuta Gościńska

Wrzosy

Wrzosy
Danuta Gościńska

Podaj mi rękę
jesienny przyjacielu.
Napełnię Ci twoje,
chore serce marzeniem.
W rozpaczy i radości,
znajdziesz drogę
do naszych wrzosów.
Tam czekać będę,
na miłość w szeptach wiatru.
W pieśni naszej sosny,
i spojrzeniu gwiazdy.
Jak wrzosy pani jesieni przekwitną,
staniesz w progu.
Powitam Cię śpiewem ust,
i uśmiechem serca.
W ramionach zamknę
niepokorne marzenia.
Smutek samotnych nocy
i twego i mego cierpienia.

Klucz szczęścia

Klucz szczęścia
Danuta Gościńska

Klucz szczęścia…
W życiu jutra,
nie wiesz co Cię czeka.
Życie malowane pędzlem słońca
i cisza wieczora.
Ktoś odszedł, zamknął swój powrót,
w nieświadomym marzeniu o szczęściu.
Spojrzał z góry na swoje dzieło
i w cieniu chmurki zapłakał.
Szukając oddechu, okna, cienia,
spojrzenia,wschodu słońca, jutra, zachodu
i drzwi z kluczem do szczęścia.

W ogrodzie rosną marzenia

W ogrodzie rosną marzenia
Danuta Gościńska

W ogrodzie rosną marzenia,
księżyc tu pisze nocami wiersze.
Niebo gwieździste daje natchnienie,
gdy migot świateł w oknach pogaśnie.
Tęsknoty snami są uskrzydlone,
gdy z pragnieniami tańczą walczyka.
Uśpiony świat zastygł w bezruchu
i nie czujemy jak czas nam umyka.
Ucichły nawet miłości skrzypce,
tylko oddechy muskają ciszę.
Noc gwieździsta snów,
uśpione serca szczęściem kołysze.
Ranek przywita nową nadzieję,
i przyniesie radosne chwile trochę,
podobne do tych z Edenu snu.
Łąki uczuć,dywany kwiatów,
niech przyozdobi trzepot motyli,
kiedy zawita poranne słońce.
Jeśli Twoje serce jest tak wielkie
jak marzenia,
to wiedz że osiągniesz w ogrodzie
myśli i spełnienie.

Ławeczka samotności

Ławeczka samotności
Danuta Gościńska

Obydwoje nie pierwszej młodości,
obydwojgu życie raczej się nie ułożyło.
Ich spotkanie w parku jest przypadkowe,
lecz zarówno jedno jak i drugie,
przyszło tu w tym samym celu,
znalezieniu partnera…
by choć na chwilę zapomnieć o samotności.

Ławka
Tak się cieszę, że usiadł wiatr.
Czuję ciepło,
Ty wszystko wiesz…
Życia też…
Ławka stara,
Wiele… Kochała,
Tak delikatnie dzień po dniu.
Wiem,
Że smutek par,
które nie mogą razem być.
Jak radość z dwóch ptaków w oddali…
Wszyscy oni zrozumieć,
i słuchać mądrze.
i tak wiele historii kochanków przechodzi.
Jesteś jedynym świadkiem,
wszystkich miłości…
jakie i mądrze ukrywała swe tajemnice.

Ławeczka

Ławeczka
Danuta Gościńska

Ławeczka w parku,
a na niej samotnie róża leży.
Samotnie ktoś , koło niej usiadł.
Jeden drugi, trzeci…
Żeby mówić umiała,
o nie jednym pocałunku,
wyznaniu miłosnym,
by opowiedziała.
Ławeczka się rozpada,
a  sekrety zostaną w milczeniu.

Pan czerwiec

Pan czerwiec
Danuta Gościńska

Pan czerwiec się trudzi,
od świtu aż do zmroku,
zaskakując barwami świata.
Musi dbać o róże
i ogródek przydomowy.
W jego rękach wszystko rozkwita,
wszystko pędem pnie się ku górze,
by więcej światła schwytać.
W każdym gnieździe kwilą pisklęta,
w słońcu miga tysiąc motyli.
Tyle rzeczy trzeba spamietać
że PAN CZERWIEC czasem się myli.
Siada sobie na leśnej polanie,
jagody liczy i kurki zaprasza,
i drzewa stroi w zieleń bogatą.
Choć niedawno jadł z wiosną śniadanie,
na kolację zaprasza go lato.

W Ciszy PORANKA

W Ciszy PORANKA
Danuta Gościńska

W ciszy poranka jest nadzieja,
otwieram okno pełne słońca,
jeszcze nie jestem wcale pewna,
czy przebudziłam się do końca.
co mnie zbudziło,
ciche pukanie czy światła odbicie.
szukam na niebie odpowiedzi,
a słońce milcząco się uśmiecha.
Wspomnienia daleko gdzieś uleciały.
Wyciągam rękę swą przed siebie,
znów dzień zaczynam jeden z wielu.
na próżno sięgać chcę po to wszystko,
i szukać dróg do celu…
Lecz w nowym dniu jest nowa nadzieja,
i z niej to płynie przekonanie,
dosięgniesz to co ci pisane.
Życie jest piękne,
choć okrutne czasem bywa,
gdy sięgniesz po kwiat róży,
to kolcem się skaleczysz.
Już dawno słonko jest na niebie,
pies szczeka, kot miałczy,
i ptak śpiewa.
Zwyczajny dzień i nie żyj wspomnieniami.

gałązka wiśni

gałązka wiśni
Danuta Gościńska

Gałązka wiśni

Pod moim oknem rośnie
sentymentalna wiśnia.
Kwiatów biały był obłok cały.
Wspomnienie tej jednej wiśni,
I czuły dotyk dłoni.
I ten ktoś , kto odszedł…
Zostało wspomnienie.
Piękno kwiatów,
Czerwień owocu.

świat miał tysiąc barw

świat miał tysiąc barw
Danuta Gościńska

Świat miał tysiąc barw,
tych jaśniejszych, tych słonecznych,
nie wiedziałam, że kilka chwil
a zajdzie słońce.
I jak młody wiatr pędziłam w dal,
jakby miało czasu zabraknąć,
tchu i słów miało nie wystarczyć.
Gdy jeszcze jasny płomień życia się tlił,
a świat miał tysiąc barw.
Odnaleźć siebie
by pozostać sobą.
Ciesz się tym wszystkim,
co od życia dostajesz,
choć ono ci czasem,
tak niewiele daje.
Nie rezygnuj z celu
tylko dlatego ze
wymaga czasu –
czas i tak upłynie.
Ciesz się radością
każdą kroplą małą,
a wkrótce nią napełnisz
swoją duszę całą.
Ciesz się tą cząstką miłości,
którą świat ci ofiaruje,
bo właśnie tego najbardziej,
kwiat życia potrzebuje.
Ciesz się siłą swoją,
co wytrwałość daje
i dzięki której granice,
swych możliwości poznajesz.
Ciesz się, raduj się.
Kochaj i płacz!
Bo to jest życie.
W dzień kolejny
i czerń tej nocy
się skryć, się skryć…

Kryształki szczerości

Kryształki szczerości
Danuta Gościńska

Zanurzam delikatnie,
w Twych marzeniach dłonie
astralnym dotykiem.
Twoje myśli chłonę.

Dajesz mi
mądrość – słowa,
bogactwem wartości
świeci
każda kolejna
wspólna rozmowa.

W sercu…
kryształki szczerości
dla Ciebie noszę..

W mrocznym tunelu życia
przejrzystą bielą,
nasze ścieżki zroszę…

Są tacy ludzie,
którzy nie mówią wiele…
Wspierają gestem,
spojrzeniem, westchnieniem…
Być takim człowiekiem,
to jest marzenie,
bo tacy ludzie to…
Przyjaciele.

maluję świat

maluję świat
Danuta Gościńska

Maluję świat w różnych kolorach tęczy
W barwach zachodzącego słońca,
ciemnego nieba nocą.
Pięknych kwiatów, wszystkich kolorów świata.
Odkrywam piękno mojego piaskowego życia,
i świat moimi oczami w jesieni życia.
I może wtedy zrozumiesz,
Dlaczego się uśmiecham…
Maluję świat mojej duszy
W odcieniu smutnych oczu
dodając światu barw.
Ściany kolorowe są
jak bukiety kwiatów.
Jak piękne kobiety w kapeluszach
Ptaki i widoki mojego serca.
Wiszą, wiszą na ścianie w moim salonie,
tak jakbym chciała zatrzymać tylko dla siebie.
Namaluję ci świat otulony ciepłem,
mych dłoni i mojej duszy.
I wtedy zrozumiesz
Jak bardzo to kocham,
a ty zobacz go swoimi oczami, moimi oczami…

co u mnie…

co u mnie…
Danuta Gościńska

Co u mnie
To nie to co u Ciebie,
Kolejny dzień się ze snu budzi,
Trzeba się ogarnąć
No i potem wyjść do ludzi.
Po nocy myśli nie słuchają dnia
biegają sobie tak na fali.
Zastanawiam się czasem
Jak właściwie się czuje
Boli mnie głowa
To proszki wziąć gotowa.
Ale mówię jeszcze mam głowę.
A gdy przestaje to część kręgosłupa
znać daje
To sobie odpocznę
i mówię że jestem zdrowa.
A gdy nogi bolą odnowa
wsiadam na rower
i podróży gotowa.
Jadę ku słońcu, deszczu

Czytaj dalej

Na białej małej kartce papieru

Na białej małej kartce papieru
Danuta Gościńska (danutapiaski)

Na białej małej kartce
białego papieru…
Dwa krótkie słowa
„Mamuś kochana”
lub krótki telefon
czasem wizyta
a już w sercu
wiosna rozkwita.
Oczy mgłą zachodzą.
Jest dobrze,
spokojnie i cicho
nad moją jesienną głową.
Pozdrawiam Was białe kartki
telefoniczne dzwonki.
Zwiastuny dobrych wiadomości.
A u drzwi wejściowych
i tylko wiatr białe kartki
po piaskach lula.

Jestem widzem własnego życia

Jestem widzem własnego życia
Danuta Gościńska

Jestem widzem własnego życia.
Śmieję się do bólu i łez.
Choć w oczach mam łzy,
których nikt nie zauważy,
i uśmiech na twarzy!
To dzięki Tobie, mój przyjacielu
barwną naturę, ciągle odkrywam,
znasz moją drogę dążeń do celu,
piękną muzyką szczyty zdobywam.
Pokazać komuś kolory,
kiedy wszystko szare widzi…
Odnaleźć czyjś uśmiech,
choć na twarzy wciąż smutek ma…
Chcieć być blisko kogoś,
choć niczego nie obiecywać…
Dać komuś chwilę szczęścia,
kiedy wszystko,
ogromny ból sprawia…
Nauczyć kochać,
kiedy serce nienawidzić
wszystko potrafi…
Przywrócić komuś wiarę w życie,
kiedy w nim wszystko się wypaliło!
To ja!

Portret

Portret
Danuta Gościńska

Portret

Obraz bezcenny,
wielkiego malarza,
zapada w pamięć,
w oczach pozostaje,
ja – w waszej pamięci
chciałabym pozostać,
teraz i potem,
gdy już nie stanę.

Zamknięta w sercach
zawsze będę z Wami,
nawet jak przyjdzie,
czekać długie lata,
przetrwam – w nadziei
na nowe spotkanie.
Portret mój wyblaknie
– pamięć pozostanie

Maluje świat w kolorach tęczy

Maluje świat w kolorach tęczy
Danuta Gościńska

Maluję świat w różnych kolorach tęczy
W barwach zachodzącego słońca,
ciemnego nieba nocą.
Pięknych kwiatów, wszystkich kolorów świata.
Odkrywam piękno mojego piaskowego życia,
i świat moimi oczami w jesieni życia.
I może, wtedy zrozumiesz,
dlaczego się uśmiecham…
Maluję świat mojej duszy
W odcieniu smutnych oczu,
dodając światu barw.
Ściany kolorowe są
jak bukiety kwiatów.
Jak piękne kobiety w kapeluszach,
Ptaki i widoki mojego serca.
Wiszą, wiszą na ścianie w moim salonie,
tak jakbym chciała zatrzymać tylko dla siebie.
Namaluję ci świat otulony ciepłem,
mych dłoni i mojej duszy.
I wtedy zrozumiesz,
Jak bardzo to kocham,
a ty zobacz go swoimi oczami, moimi oczami…

Coś ci powiem na uszko

Coś ci powiem na uszko
danuta Gościńska

Coś ci powiem na uszko
Zaopiekuj się z moim serduszkiem.
Niech nie trapią mnie żadne zmartwienia.
Zaopiekuj się moim sercem kochanym,
Bo nie mogę Cię prosić o więcej…
Weź je czasem w swoje ręce,
Żeby było mu cieplej i piękniej.
Porozmawiaj z nim wczesne rano,
By cały dzień biło mocno.
Utul cichym szeptem na dobranoc
Moje serduszko mało kochane,
Będzie biło mocniej i prędzej.
A życie dopiszę mu piękny poemat.
Ranek z uśmiechem powita.
Co za serduszko życie chwyta.
I ukołysze serduszka dwa.

Szpital nocą

Szpital nocą
Danuta Gościńska

Szpital nocą
jest księzycem wszelkich nocy.
W szpitalach chorzy pełni
księżycowego blasku,
słuchają, nawołują kaszlem,
jękiem, bólem i westchnieniem.
Dasza nocą krąży nad domem najbliższych,
dając znać, że będzie jeszcze lepiej.
Zamknięte oczy, mówią z czasie przeszłym,
jacy oni byli miłosierni.
Jakie w nich dobro,
ale na wszystko już za późno.

Starość wnukowi

Starość wnukowi
Danuta Gościńska

Minęły bujne moje lata, już starość.
Patrzę na ten świat.
Kiedyś tam… gdzieś… Nas było dwoje,
potem pięcioro, lecz to już sen.
Patrzę jak więdniekwiat jesienią,
nadejdzie taka chwila, że zwalniamy bieg,
do wszystkich niespodzianek.
Była to… Jawa, czasem snem.
Zostawiam swoje pełne niespodzianek bagaże
noce i dni, młodzieńcze sny.
Znów zapomniałam o tych dniach,
długo mi się śni.
To nie wyśnione, skryta w mgłach.
Lecz wiem. Ta bajka zawodzi,
powoli zaczynam powtarzać, czas przeszły
wiedząc już, że los nie powtarza obietnic.
Niech odszukują inni… Młodzi…
Drzwi, w które wejść nie dał mi los

Wiejsko – miejska baba

Wiejsko – miejska baba
Danuta Gościńska

Wiatry mi wieją we dnie i w nocy
od północy do zachodu,
a ja żyję
miejska baba,
w tym wiejskim przeciągu
a w kominie hula wiatr,
i las szumi dookoła,
psy szczekają, koty miałczą
i tak żyję w swoim domu
na rozstajach.
Czasem męczy mnie zimno,
to rozpalę ogień,
namaluję ciepłe, piękne kwiaty,
wyczerpana a szczęśliwa…
a myśl wybiega w nieskończone
przestrzenie nieziemskiego świata,
miejsko – wiejska baba.