Czekam

Czekam
Janusz Strugała

czekam na skraju tęsknoty
mglistym niebem otulony
ślady wspomnień wysypane
ziarnem kamieni
wodą podlewanych
lecz niepłodnych martwych
czekam jak drzewo umęczone zimą
na pierwsze afektu promienie
by trysnąć podziwem
widząc w ramach twych oczu
odbicie świtu i leśnej polany
zgubiłem zwitek godzin
sekretem wybitych
poznam cię gdy przyjdziesz
obejmę zachwytem