Definicja

Definicja
Teresa Klimek Janota

Chować się w kąt zapadły jawi mi się jak dzicz nora
półpustynna dziura gdzie diabeł mówi dobranoc
nikt nie zdaje pytań
– są tylko ciągłe rozważania na temat
odpowiedzi
książki gazety stos wiór – kosmopolityczna materia
w obgryzionej przestrzeni znika myśl za myślą
niby nie czujesz nic ząb wyżera pamięć
tylko brzuch pozostaje ciężki – kobiety rodzą dzieci
z upośledzeniem istnienia mężczyźni sypią ziarno
w osamotnioną ziemię nie mają niczego
innego ponad powszedni chleb
szara mysz wobec której jesteśmy wszechmocni
rozedrganym okiem patrzy na świat
naiwnie wierzy że to oko Boga

10.05.2019