mini spacer

mini spacer
Marek Górynowicz

w ostatnim wersie
skulonego wiersza
nie mieszczą się krople
miastem pachnie deszcz

w mokrym parku
w szaleństwie zieleni
na niby śmietankowe lody
na niby
motyle siedzą pod parasolem

czekam na pierwszy
i kolejny tramwaj
trochę żółty trochę czerwony
na ławce angielski dla zmęczonych