“Na pohybel nam…” Coś, co mnie denerwuje

A w życiu nie przypuszczałbym, gdybym przez reżimową telewizornię nie został olśniony, iż mamy w moim opanowanym przez kaczystów kraju tylu wspaniałych, dzielnych obrońców naszych granic. I nie ma tu w żadnym przypadku mojej dyfamacji. I nie mam tu na myśli żołnierzy, tylko „włodarzy” Przenajświętszej Rzeczypospolitej „polityków” niezłomnych, którzy nic nie robią, tylko czuwają, nie śpią, prawie nie jedzą, (bo uszczupli się ukradziony kapitał, a jak wszem i wobec wiadomo, pensje poselskie są mikre). Więc czuwają, aby spać mógł ktoś prawie spokojnie. Dobrze, że nie tworzą bohomazów w postaci gazetek szkolnych wzorem lat 60 ubiegłego wieku, chociaż prawda jest taka, iż mentalnie tkwią ani chybi dalej w tych czasach, jak główny bohater „Folwarku Zwierzęcego” George’a Orwella.
Ale do rzeczy – tak się obecnie porąbało, że jeden decydent jest lepszy (we własnym mniemaniu, rzecz oczywista), bardziej kompetentny od drugiego z kaczystowskiej stajni Augiasza. Nic, tyko podskakiwać z uciechy, przebierać, wybierać i blaszki (upss medale) im przypinać do garniturów od Armatniego, a tu kolejne moje pytanie – skąd się na światowych trendach modowych zna się ta tłuszcza? Ot, pytanie z zakresu kwadratury koła. Przecież to są w znakomitej większości prostaki i chamusie. To tak, jak ubrać chłopa z 19 wieku i nakazać mu zatańczyć Walza 2 Dymitri Shostakovicza. Reasumując ten wątek, mamy obecnie ubaw po pachy. Więc medale im wręczać za to, co dla pro patria semper robią. Za bezpardonowe rozprawianie się z uchodźcami, za męki i ból małych dzieci i ich matek w bytujących w lasach, w zimnie, bez opieki medycznej, a jeżeli już jest, to jest wybiórcza i sporadyczna. A przecież żyjemy w XXI wieku i ponoć humanitaryzm stawiamy na pierwszym miejscu. Czyżby? Oglądając w reżimowej telewizorni owych obrońców naszych granic, wsłuchując się w ich patriotyczne brednie, wypowiedzi naszpikowane kłamstwami, nie umiem zdecydować się, którego to kutafona wyróżnić, wysławiać pod niebiosa, który powinien być wzorem dla młodego pokolenia. Przecież to Jan Zamoyski powiedział „ takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie” Myśląc o tym, zdecydowałem się na składanie hołdu prezydentowi Dudzie, ministrom Błaszczakowi oraz Kamińskiemu, bo stali się bojownikami spraw mało ważnych i bezsensownych. Mają to wypisane na facjatach, aż na twarzach zbyt gruba skorupa obłudy pęka z przesilenia. Na ich można polegać, bo ich słowa droższe od złota. Oni nie kucają przy robocie (czytaj produkowaniu zamętu) Jeśli trzeba będzie, nie zawahają się nawet na moment z wysłaniem nas biednych burków na front walki z Imperium Zła. Jeszcze Putin i Łukaszenka nie wydali rozkazy rozpoczęcia manewrów, Zapad 21, a już wyżej wymienieni wojenni geniusze, zagrzewają do walki, kupują przestarzały sprzęt bojowy od „przyjaciół” tym razem z USA., gromko śpiewając „lance do boju, szable w dłoń, bolszewika goń, goń, goń.
Napisałem tekst powyższy w nadziei, że do chleba codziennego coś tam dorobię. Jako komentator niepokorny, nawet niezależny. Swoją drogą, przy tych „geniuszach” strach się bać, co znowu głupiego na pohybel nam wymyślą. Oj, czas już na to, aby Naród podziękował tym panom „za wierną” służbę, bo zginiemy marnie i wszy nasze. Stan wyjątkowy? Trwa u nas od dawna. Jest zagrożeniem dla konstytucyjnego ustroju państwa poprzez działalność rządzących, którzy z wyjątkową bezczelnością łamią Konstytucję RP i szerzą nadzwyczajne bezprawie. To pułapka: zdestabilizować ustrój, by poddać represjom obywateli, a sobie dać bezkarność

Ot, co…