noga za nogą

noga za nogą
Marek Górynowicz

zanurzam się w kolor zielony
nienaturalny zdewastowany
późną jesienią

przepocony korą
spróchniałych drzew
skadrowany żółcią
konających liści

w wirującym lesie
kropki ptasiego śpiewu
dzioby spłoszone
uskrzydlone hipoteką
opuszczonych gniazd

na kawałku nagiej skóry
konający komar
i krew moja
rozmazana