od W do Z

od W do Z
Marek Górynowicz

są godziny po których
trudno wejść
na kolejne schody
podnieść głowę
otworzyć usta

pochyleni nad mostem
nad brudną rzeką
czerpiemy tylko wiatr
w zregenerowane płuca

na powierzchni miasta
ludzie kołyszą się w tramwajach
szukają siebie w lustrach
niektórzy przestają oddychać

na samotnej dłoni
ostatnia wskazówka dnia