Podaruj mi swój świat

Podaruj mi swój świat
Helena Szymko

nieświadomie zburzyłeś mój świat –
rozsypał się jak domek z kart
myśli jak cienie nocy
snują się szukając ukojenia
gdybyś mógł zrozumieć
rozwiać cienie nocy
podarować mi swój świat
w moim sercu –
znów zakwitłaby nadzieja

moje jutro

moje jutro
Danuta Gościńska

Moje jutro
Pytasz co w moim życiu ?
Odpowiedz, śmierć bliska.
Mówisz, że mam gniew w oczach?
Oczy łzami zachodzą.
Gdzie nasza wolność?
W domu zamknięta.
Jak dni mijają? Sama już nie wiem.
Czytam ”Czuły narrator”
Pytasz co to? To Olga Tokarczuk.
Czy zrozumiałam? ciężkie to dla mnie słowa,
Może to umysł starości się chwyta.
Przyszłość bez jutra – i przyszłość smutna,
Myśl zamroczona obłudą synów…
Co obrazili własne słowa, nie mówiąc matki.
To wolność, taka jest inna, zakłamana.
Strasznie się wloką długie godziny,
Dzień pełen trwogi, i noc milcząca.
Do powiedzenia mam tak niewiele,
Połowa mej winy wzgardą odtrąca.
Lecz wierzę, dzieciństwo mgłą wspomnień,
… Gdzieś w kącie utkwiło serce,
Jak kolec od róży, bolesne przypomnienie,
Że kwiaty gdzieś kwitną.

Dziewczyna



Dziewczyna
Piotr Bednarski

Coraz szybciej gaśnie świt
w oczach abstrakcyjny świat

Po istnieniu
Dziki cierń się wspina

myślę o dziewczynie
ma długą szyję
i usta nie do ominięcia

nikt mi je nie odbierze
nawet ostatni puls serca

Ten wiersz jest pióra mojego Przyjaciela Piotra Bednarskiego, nestora kołobrzeskich poetów. Zamieszczam go za jego zgodą.

Poeta i lira

Poeta i lira
Zygmunt Jan Prusiński

Niczym Apollo szarpiesz
struny harfy
w pojedynku Marsjasza –
dźwięków harmonii absolutnej
zapisujesz dzieło kobiecej natury…

Węzełek zaplątanych tajemnic
cierpkiej wyobraźni
chłoniesz językiem syczącej kobry –
w kryjówkach szukam kwiatów
pachnących bukietem
leśnych słów…

Kobieta na krześle
rozjaśnia obraz natchnionej
wędrówki zaciemnionych plam
zdobywcy himalajskich szczytów.

Szukasz słońca w południowych
szczelinach wygasłej nory?
Rozśmieszasz naturę cienia
ukrytej twarzy…

Na linie akrobacji
stawiam zwinny krok…
alfabet jasnych znaków
ozłaca biblijną
księgę cnót…

Poeto grasz na lirze…
czy to muzyka naszych dusz…?

07.01.2013 Brzeg

Wiersz z książki „Niebieski blues”

przenika mnie życie

przenika mnie życie
Jarosław Pasztuła

wypalone ziarno piasku na pustyni
niedopalony papieros na przystanku

im starszy tym bardziej nasiąknięty
gąbczasty mokry do szpiku kości
miękka galareta z octem

sprężysty kieliszek podnosi
za kołnierz w szkole szarpali

kuter osiadły na mieliźnie
okręt nie odpłynie

przenika woda życia
w skrytych pragnieniach

w ciszę gęstych myśli
zanurzam spojrzenia
widzę więcej nie boję się

kolej na przyszłe dni

Noc

Noc
Helena Szymko

Nieuchwytne gwiazdy goniące marzenia –
wśród ciemności nocy
szukasz gwiazdy swych marzeń
cisza przerwana krzykiem
ptaki nocy spłoszyła
pies wyjący do księżyca – jak wilkołak
którego pełnia zachwyca
bezlistne drzewa rysują cieniem
na granacie nieba
poświatą księżyca malując –
grozę nocy ukazują

Mocy w sobie, źródła płyną

Mocy w sobie, źródła płyną
Zygmunt Jan Prusiński

Agnieszce Wawrzyniak

Najpierw zapukam szelestem liści,
bo możesz być zajęta na wieczór.

Ostrożnie obliczę frazę sylab,
nie omieszkam twego dźwięku dotknąć.

Zaproszę stado żurawi do nas,
niech nam pożegnalny śpiew zanucą.

Wrócą do Polski z miesiącem lutym,
by znowu upiększać tańcem łąki.

Może i ja nastroję gitarę,
zaśpiewam ci nieznaną balladę.

Agnieszko! W tę noc ogniska płoną,
spójrz, serce się rwie by cię całować!

28.09.2010 – Ustka
Wtorek 20:02

Wiersz z książki „Niebieski blues”

Za ósmym kolorem tęczy

Za ósmym kolorem tęczy
Ewa Maciejewska

za ósmą górą
spotkam marzenia
chmury zapłoną słońcem

za ósmą rzeką
rozbłyśnie gwiazda
srebrzyste deszcze popłyną

za ósmą barwą
królewskiej tęczy
utulę niewyśnione szczęście

STOPAMI LATAWCÓW 2019r.

z papierosem

z papierosem
Jarosław Pasztuła

umieram

z papierosem w ustach
obsypany płatkami kwiatów

na zielonej trawie
leżę w parku
ile tu ptaków

mogę już odejść
jeszcze jeden wiersz
jeszcze kilka słów
łyk wody w ostatnią podróż

ciebie nie ma
jest nadzieja na lepsze życie

spotkam cię
wśród wierszy
będę pierwszy

widzę światło
biegnę myślami
twoje włosy między palcami
wyobrażam sobie nagą
żegnaj przywitam cię po drugiej stronie

teraz
śpij spokojnie

dotknąć nieba

dotknąć nieba
Jarosław Pasztuła

palcem rozpruwam błękit nieba
z włosami tęcza splata się za horyzontem

biegniesz boso po szklistym jeziorze
brzegi są dość strome by się wspiąć na szczyt

cisza zamilkła zrobiło się ciasno
burza była blisko
już błysło

palcem rozpruwam błękit nieba
z chmur trysły deszczu jęzory

wezbrały rzeki i jeziora

tańczysz bosa na zielonych łąkach
z kropli deszczu utkana koronka

niezapominajki pamiętają twój uśmiech
kiedy podarowałem bukiet polnych maków

To co nas łączy

To co nas łączy
Sylwia Błeńska

nie znamy się
jak szczyty gór
które wzbijają się ponad chmury
by dotknąć
by być jak najbliżej nieba
jak dziś które nie zna jutra pełne nadziei
planety w dalekiej przestrzeni wszechświata

a jednak bliski nam czas
droga do serca
i jeden Bóg

Ty w okienku monitora

Ty w okienku monitora
Helena Szymko

proszę cię – nie pytaj więcej
chcesz poznać moje tajemnice
ja z marzeń muszę zejść na ziemię
by udźwignąć swoich uczuć brzemię
chcąc poznać twoich słów znaczenie
codziennie czytam ich zawiłość
ja wiem – że pragniesz poznać moje myśli
o moim życiu już wiesz wiele

że kocham pisać mam marzenia
przyrodę która mnie zachwyca
że otaczają mnie przyjaciele
którzy dla mnie znaczą tak wiele

a ty – w okienku monitora
jakie są twoje skryte marzenia
jam także poznać je gotowa
co kochasz lubisz i porabiasz
co cię nudzi a zachwyca
pisz jak najczęściej – bo bardzo lubię
wirtualne od ciebie słowa

Znaczenie miłości

Znaczenie miłości
Ewelina Zdziechowska

Świat dla nas jest za mały
na miłość między nami
tyle znamy żaru, pasji
trudno wytrzymać gdy jesteśmy sami.
Z miłością jest jak z niebem
bywa piękne, przejrzyste
gruchnie jednym , drugim grzmotem
iskry lecą, porządnie błyska.

Nam to chyba nie grozi
chociaż nie wiadomo co się wydarzy
na chwilę obecną czuję moc miłości
rozkosz ciał pełna magia wrażeń.
Podobno to takie proste
na zabój się zakochać
jednak życie potrafi dopiec
jest koniec miłości
nie usłyszy się już słowa kocham.

Wszystko dla ciebie

Wszystko dla ciebie
Ewelina Zdziechowska

Nakarmić szczęściem twoją duszę
pięknym słowem, codziennością
to takie proste zarazem trudne
by życie wypełnić miłością.
Dla ciebie oddałam cały świat
nie pozwolę byś mi się wymknął
kocham cię od wielu lat
każdego dnia mocniej
z każdą chwilą.

Niewinne pieszczoty, pocałunki
sprośne myśli chodzą po głowie
jakie będą tego skutki
pewnie niedługo każde z nas się dowie.
Piękne uczucie które gasi smutki
pozwala zapomnieć o całym świecie
bez ciebie świat jest taki pusty
jesteś moim natchnieniem.

Jesteś bezpieczną przystanią

Jesteś bezpieczną przystanią
Helena Szymko

Przytul mnie mocno –
chcę poczuć ciepło twojego ciała
wsłuchiwać się w słowa które rozgrzewają
za oknem mróz rzeźbi
na szybach misterne wzory
delikatne płatki wirują w powietrzu
otulając ziemię puszystym kobiercem
ogień sypiąc skrami
tańczy złocistym płomieniem –

przy Tobie wszystkie zmysły
tańczą jak ten ogień w kominku
a krew płynie w żyłach gorącym strumieniem
jesteś bezpieczną przystanią
gdzie schroniło się moje serce
Twoje ciepłe słowa – sprawiają
że nie jest mi zimno
tylko przy Tobie gdzie ciepło i czułość
grzeje bardziej niż wino, a cisza i spokój
są zwiastunami szczęśliwych dni –
może bić spokojnym rytmem moje serce

Człowiek i świat przyrody

Człowiek i świat przyrody
Helena Szymko

Człowiek i świat przyroda
wszelkie ziemi żywioły – to jedność
dla nas kwiaty i drzewa
łany zbóż na wietrze
i bezkres błękitnego nieba
więc dbajmy o czyste powietrze
gdy rolnik wiosną w glebę
zdrowe ziarno posieje

na chleb będziemy mieli nadzieję
ziemia – wciąż naszą ostoją
nieważne na jakich krańcach świata
jest wspólnym dziedzictwem ludzkości
starajmy się żyć ekologicznie
dbajmy o środowisko przyrody
niech dalsze pokolenia – zachwyca
natura i nieskażone wody

Przymierze

Przymierze
Helena Szymko

Już od dawna – nic nas nie łączyło
czarna chmura pokryła ją cieniem
pozostało już po niej
tylko mgliste wspomnienie
na zgliszczach tamtej miłości
wybuduję wysoką wieżę
pustkę po tobie – wypełnię
nowej miłości przymierzem

Na fali uwiedzenia

Na fali uwiedzenia
Ewelina Zdziechowska

Uwiodłam cię pocałunkiem
prostym, zwyczajnym
z takim skutkiem, że teraz
jesteś mi całkiem oddany.
Uwiodłam cię zwykłym słowem
miłym, ciepłym językiem
jednak to pewnie już wiesz, że
kocham cię ponad życie.

Czekam na śnieg

Czekam na śnieg
Janusz Strugała

Czekam na śnieg
niech sprószy wspomnienia
dzieciństwa ślad
radości bez wytchnienia

Zmienia się świat
męczy się Ziemia
za kilka lat
wygasną marzenia

Błądzimy dalej
ślepi i głusi
mamona pogardą
nas w końcu zadusi

Wyryty znak
próżnym czekaniem
gdy wstanie świt
nas tu nie zastanie

w kabale zaklęty
kwantem mocy stworzony
boską ręką muśnięty
oczy zamykam | żalem uśpiony

Słowianka w brzezinowym lesie

Słowianka w brzezinowym lesie
Zygmunt Jan Prusiński

(mojej przyjaciółce Kseni Sidelnikovakowej)

Otwieram ci książkę o lesie.
Brzeziny otwarte swoją szczerością,
jakby się uśmiechały do ciebie.

Chodź Kseniu, tam trawy głębokie,
otworzę strony o miłości
posłuchasz kilka strof,
niech się kłębi i w wirach nocnych
nasz sen nagi do świtu –
umiejętnie zagram hymn w twoim ciele.

– Gołąbka pokoju wypuszczę między udami,
niech lot ma długi, do ostatniej strony książki!

28.09.2010 – Ustka
Wtorek 10:33

Wiersz z książki „Niebieski blues”