Nagość duszy
Ewa Walentyna Maciejewska
Wierszem jak drogą biżuterią
ozdabiam duszy nagość marną
intymne ciepło ciało drąży
wędrówką słów ponad nieśmiałość
jesiennym kluczem świt otworzę
scałuję z liści złote krople
pod rzęsą tęsknot zadrży echo
poezji wers – na oścież okno
pochwycę pióra ptaków w locie
misternie dłonie nimi utkam
zabrzmią puentą myśli serca
nim przyjdzie chłód i zawierucha