Z wiatrem pójdziemy na przestrzał
Zygmunt Jan Prusiński
Z WIATREM PÓJDZIEMY NA PRZESTRZAŁ
Marcie Koryckiej
Ranne modlitwy.
Ptaki mają też poranne obowiązki,
a ty moja gwiazdo po polu biegasz.
Jestem tuż obok.
Naciera we mnie zdobycz słoneczna,
dotykam kontury powierzchownej akceptacji.
Czujesz we mnie dźwięk?
Dalekie trawy szepcą o naszych wierszach,
czytamy je siejąc wokół namiętność i spokój.
Marto z cienia podróży!
Weź te moje miłosne pacierze wedle wzoru
zapisanych nut pieśni na twoich piersiach!
2.12.2010 – Ustka
Czwartek 8:35
Wiersz z książki “Pasja i pasjanse”