List do nieznajomego
Zygmunt Jan Prusiński
Pamięci poety Marka Jońcy
Jeśli za życia pisałeś wiersze, to nie jesteś mi obcy,
bo znałeś trud układania życia w swoich wierszach.
To nie jest tak, że mówiłeś do mijających z lotu ptaka:
„Zaczekajcie na mnie, tam w górze chcę poznać
ruch zamierzony – choćby bez skrzydeł, ale boski,
w ciszy drobnych kwiatów Niezapominajek”.
Ale i tak wedle ukrytych nurtów zamierzeń, jesteś
z nami, opiewany dziś twój „Sztandar Pamięci”,
kołysze się duchowo nad domem, gdzie tworzyłeś
ni stąd ni zowąd o skruszonej podwalinie
w sieci tajemnic. Może miałeś ulubione kolory.
Podążałeś, sam w sobie rycerski, jako zaproszony gość
do stołu, gdzie zawsze niewidzialny Chrystus dzieli,
a też i czyta, stronę po stronie zapisanej księgi…
Zamierzałeś dopisać na piasku pośród mleczy,
jedno tak ważne słowo: „Kocham”. – Czy zdążyłeś?
Czy zdążyłeś napisać: „Kocham życie to na ziemi!” –
Jesteś z nami tu, gdzie można i ciszą rozmawiać.
A każdy znajomy urwie ważny fragment z tobą,
jak rwie się z klonu złociste liście. Marku, przetrwaj!
Wiersz z książki “Życie z duchami”