Już Sylwester – czas szaleństwa
tę noc chcę przetańczyć do rana
wirować z tobą na gładkim parkiecie
w rytmie muzyki zakochana
poprowadź mnie miły pełnym gracji krokiem
delikatnie trzymając w ramionach
bądź dziś oparciem dla mojego boku
będziemy przemykać między parami
dotrzymując sobie wzajemnie kroku
a orkiestra hucznie przygrywa
wszystkie pary wirują na sali
każda z nich uśmiechnięta, szczęśliwa
odbijany ktoś woła przed nami
znów ląduję w silnych ramionach
inna pani już ciebie zdobywa
wymieniamy się czule spojrzeniami
cała płonę od twojego wzroku
pragnę byś znów uchwycił mnie w tańcu
tylko z tobą ta noc dziś coś znaczy
moje serce wali jak młotem
liczy się tylko to – co jest teraz
nie chcę wiedzieć co będzie potem