Archiwum autora: admin

Jestem

Jestem
Gabriela Przybyszewska

Jestem kolorowym motylem
lubię jego charyzmę
do niego się upodabnaim
on też umie walczyć o swoje życie
Jestem kolorowym motylem
nie zwykłym białym “kapustnikiem”
doceń mój urok i siłę
choć wygląd na to nie wskazuje
Jestem kolorowym motylem
bardzo rzadkim okazem
nie przegap tej chwili
kiedy obok usiądę.

Wiersz dla Ani

Wiersz dla Ani
Maciej Jackiewicz

dla Ciebie…

Niech ten dzień trwa dla Ciebie nie krótko
i nie długo tylko tak dokładnie w sam raz
gdyż wiem czym dla człowieka jest czas
i czym dla Ciebie był i jest teraz Aniutko

Kiedy dziś myślisz o jakimkolwiek spotkaniu
niech Twoje serce dobrych ludzi spotyka
dobra gwiazda na niebie niech nie znika
wtenczas spotkasz wyśnione marzenia Aniu

I choć raz niech wszystko będzie niczym bajeczką
niekoniecznie tylko taką czytaną dziecku na noc
niech dobry anioł zawsze szepcze tobie dobranoc
a rano wita za to, że masz serce w sercu Aneczko

A mnie niech już nic do niedobrego nie skusi
bądź szczęśliwa choć trochę radosna i zdrowa
niech już od dzisiaj to mnie boli o wszystko głowa
ta sama co pisze teraz laurkę dla Ciebie dla Anusi

Niech ten dzień będzie radosną porą poranną
i zawsze co dobre niech się rodzi Tobie o świcie
jak piękny lipcowy dzień niech będzie twoje życie
bo pięknym jesteś człowiekiem tak mądrym Anno

zdjęcie żołnierza

zdjęcie żołnierza
Jarosław Pasztuła

o żołnierzu co pisze wiersze
o żołnierzu co pisze nie zabija

w dłoni rozkwitła róża
broń zardzewiała pogubił naboje
o żołnierzu co
walczył piórem słowem

zmienił się człowiek
zaświeciło słońce
a noc nabrała barw
pośród blasku gwiazd
księżyc też tam był

żołnierzu na kamieniu
oczyma myślisz
gdy kałach twój pożera rdza
z konserwy jadłeś pasztet

rozkazy padły razem z metalu
pustą puszką w krzaki
poszedłem spać by wyśnić pokój
a w nim pogrzebią z całą pewnością
nadzieję na lepsze jutro

pisałeś wcześniej o puszce
sercu w konserwie

Dzięki, Baronie!*

Dzięki, Baronie!*
Bronisława Góralczyk

Jak okamgnienie mija czas
moich sportowych przeżyć i
zarwanych nocy – oj, nie raz,
co cztery lata, w Igrzysk dni.

Choćbym już miała odejść stąd,
chcę jeszcze Paryż ujrzeć i
ostatni raz znów pójść pod prąd.
Dzięki, Baronie – dzięki Ci!

Gliwice 25.07.2021 r.

*Pierre de Coubertin – francuski baron, historyk i pedagog, który wymyślił współczesne igrzyska
i zaprojektował flagę olimpijską.
Pierwsze odbyły się w 1896 roku w Atenach.
II i VIII igrzyska olimpijskie w Paryżu odbyły się w 1900 r. i 1924 r, zaś XXXIII odbędą się w tym roku (26,07.2024 r – 11.08.2024 r.).

Utoya, czyli elegia o… (norweskiej tragedii)

Utoya, czyli elegia o… (norweskiej tragedii)
Bronisława Góralczyk

Nie umilknie mój sprzeciw,
i nie zniknie złość moja:
czemuś zabił te dzieci,
czemuś wyspę Utoya
w krwi i smutku zostawił,
jakbyś Stwórcą wszechwładnym się jawił?

Czemuś los ich za Niego
w swoje ręce wziął krwawe?
Co ci, łotrze, do tego –
śmierć nie twoim jest prawem!

Czy ci kiedyś wybaczą…
którzy dzisiaj po dzieciach swych płaczą?

Gliwice 24.07.2011 r.

Poeci

Poeci
Helena Krystyna Szymko

Poeci – to wrażliwe duchy
kochający marzenia
chłoną całe piękno natury
jakim obdarzyła nas ziemia
słowa ubierają w metafory
fantazją myśli zaprzątają
ich wersy przelane na papier
intrygują zadziwiają
tworzą życie wierszem pisane

Już niedługo Igrzyska…

Już niedługo Igrzyska…
Bronisława Góralczyk

Tak jak w Tokio i Londynie,
wnet w Paryżu (ja to wiem),
dźwięk Mazurka w świat popłynie,
zaśpiewany jednym tchem…

bo najmilsza dla krajana
w święto sportu, w Igrzysk czas,
jest melodia tak mu znana,
wysłuchana choćby raz…

Gliwice 21.07.2024 r.

Obu dź

Obu dź
Jarosław Pasztuła

może masz sławę
jesteś kimś ważnym innym
może masz lekcje

ja zawsze wracam do domu
bo rodzice na mnie czekają
może ich zabraknąć
może nie być

świat poznawać lecz duchowy
miło mieć w sercu miejsce
zamiast wielkich pieniędzy mamony
zbudowany mam dom
z dobrych myśli
płyną cegły mych ust
słowa mają moc

nie sprzedaje się
za parę zgrabnych groszy
idę może drogą
otwórz drzwi kocham Cię bardzo
skarbie bo wszystko inne jest nie ważne
nie ma mądrych na śmierć

choroby są dla ciała
oszalały duch w środku nas
gna wyobraźnię dziecka od lat
obudź mnie w sobie
w środku nocy
myśli płyną z okazji urodzin

nie ma nas w oczach czytam
to właściwie jest takie, że życie
zaskakuje kochaj mnie

na ochodne

na ochodne
Jarosław Pasztuła

nie tak dawno zapadła noc
cała utkana z gwiazd

na murku zimnym od lat
siedzisz przy mnie
tak wtopieni w siebie jak ptaki

całkiem niebieskie masz oczy
moje zielone koloru piwa

szczęśliwi patrzymy w górę
wyczekując ciepłego poranku

głębokie oddechy sklejamy latawce
puszczamy bańki
kaczuszki w ślepych kałużach

mały łyczek nektaru
zbliża myśli do raju

Łaska

Łaska
Wiesław Harchut

Sumienie uciska?
Jesteś nad przepaścią?
Złe decyzje, znowu?
Wszystko, zaprzepaszczą.

Oczyszczona dusza.
Już nie tajemnica.
Szczere, czyste słowa.
Prawda, że zachwyca?

I słowa modlitwy.
Z prośbą o ratunek.
W nich szczera pokora.
Bezwzględny szacunek.

Tylko to, powstrzyma.
Odwrócić pomoże.
Skrucha, żal za grzechy.
Wybacz, proszę Boże!

Cokolwiek zrobimy.
Gdy winę wyznamy.
W Miłosierdziu Pańskim
Łaskę otrzymamy.

Nie bój się, o łaskę
prosić, swego Pana.
Otrzymasz ją zawsze.
Prosząc na kolanach.

Bo gdy czas, przeminie,
na tym świecie, próby.
Z czyściutkim sumieniem
Unikniemy zguby.

Lipcowe noce i dnie

Lipcowe noce i dnie
Bronisława Góralczyk

Ktoś zgasił światło dnia letniego,
ktoś otwarł wrota letniej nocy
na skraju nieba lipcowego,
po którym tylko księżyc kroczy.

Ktoś świt obudził całkiem nowy
(pobudził mężczyzn i kobiety),
dobę podzielił na połowy,
lecz noce krótsze dał, niestety.

Lipcowe noce, dni lipcowe
mijają skryte w letnim skwarze,
niczym marzenia kolorowe,
dane jedynie w chwil wymiarze.

Kalendarz kartki swe przewraca
i bliżej sierpnia dni wybiera…
lecz godzin jeszcze nam nie skraca,
choć o jesieni czasem gdera.

Gliwice 17.07.2024 r.

Morskie impresje

Morskie impresje
Helena Krystyna Szymko

Morze – ty wzbudzasz zachwyt a zarazem postrach
latem – twoje błękitem spływające wody
jesienią – szarością gęstą mgłą spowite
przyciągasz do siebie o każdej porze roku
dajesz poczucie spokoju i płucom świeży oddech
wypełniasz serce podziwem bezkresu
pomimo humorów i niebezpieczeństw
zawsze będziesz dumą polskiego narodu
kiedy spoglądam, na twoje spokojne lub wzburzone fale
zachód słońca, który obezwładnia i raduje duszę
chłonę całą sobą ten urok natury
zawsze będę wracać, na te bałtyckie wody
i ogrzaną słońcem – piaszczystą nadmorską plażę

w ten czas

w ten czas
Jarosław Pasztuła

dzień dobry nieprzespana noc
gorąca czekolada obok śpi
nie przeszkadzają upalne letnie dni
taka lepkość skóry na czole pot

to życie zaskakuje swoją drogą
zadaję pytania odpowiada noc
to jest życie to mój świat
nie pchnął nosa do nie swoich spraw

hordy panoszą się po polach
eksploatacji siła wiara moc
maksymalna szerokość
na moich ramionach
w dłoni rozkwitła róża wiatrów
a mianowicie że wszystko

kwitnie od maja po polsku
jak w elementarzu
na placu zabaw są
ukryte gniewu zasadzki

Dziękuję

Dziękuję
Maciej Jackiewicz

Dziękuję za tyle ciepła promieniom słońca
za wiatr, który po burzy przegania czarne chmury
Dziękuję ptakom, że jesteście znów po raz który
za pochylenie nade mną tobie wierzbo płacząca

Dziękuję Tobie kalendarzu za twój dzień miesiąca
i zwierciadłu za to, że zmienia mój uśmiech ponury
Dziękuję książkom za tyle dobrej mądrej lektury
i miłości bo dzięki niej nie jestem miedź brzęcząca

Jedno słowo, które rozum zapomina
a wszak tyle jest warte choć nic nie kosztuje
ma smak dobrego wytrawnego wina

I nic tego smaku wtenczas nie popsuje
jak małe dziecko co samo chodzić rozpoczyna
nieudolnie ale z serca za życie dziękuję

Szukaj mnie w wierszach

Szukaj mnie w wierszach
Helena Krystyna Szymko

Kiedy samotność zacznie cię dręczyć –
a wokół siebie poczujesz pustkę
tęsknota za mną twoje serce męczyć
szukaj mnie w wierszach
tam mnie odnajdziesz
wypełnisz pustką moją miłością
ukoisz tęsknotę moją tęsknotą
tam będą zawsze wspomnienia o nas
te najpiękniejsze połączone z nami
przeplatane muzą – pięknymi wersami
tam będę twoim skrytym marzeniem
nieziszczonym uczuciem –
bliskości pragnieniem

Zapamiętanie

Zapamiętanie
Elżbieta Andrzejewska

Dzień dobry Tato
wspomnieniem dojrzałym
śladami wspomnień
co wprawiają w podziw
że dałeś radę kiedy trzeba było
bezpieczną przystań tworząc
domem.

Imię Elżunia
które wymawiałeś pamięcią wiodą
mnie w tamte klimaty
gdy słońce pustyni parzyło mnie w stopy
naszej podróży do Ksar Essouk w Maroko.

Milczałeś dużo lecz wsparłeś mnie wówczas
gdy niemal wszyscy mówili, źle robisz
Dałeś mi siłę ufając mi bardzo
pomogłeś iść dalej odwagą
wbrew temu co ludzie
wówczas szeptali…

Imię Elżbieta może dzięki temu
nie brzmi samotnie, gdy
czasem wiesz przecież…
muszę się zmagać jak ty się zmagałeś
nieco podobnie i nieco inaczej…

Rozumiem dużo i wiem dziś tak bardzo
no i przepraszam że zawodziłam
może za często
sama już nie wiem

Apo tem lipa

Apo tem lipa
Jarosław Pasztuła

stalowe drzwi się otwierają
płynie krew wysycha Eufrat
że wschodu zło dźwięk metalu

zamiast wschodu słońca
budzą się gniewni strażnicy

człowieka zaślepienie
człowieka upadek

umiera ciało płonie duch
w wiecznym ogniu w ciepłym dniu

ogród kwitnie chcę tam być
wybaczam wszystko wszystkim
co złego to nie ja w pokucie trwam

proszę o pokój nie słucha nikt
mamona na oczach w moich słona woda

Baby Lon

Baby Lon
Jarosław Pasztuła

płoną mury babilonu
weź życie w swoje dłonie
płynie płyta płynę pod prąd
obalimy złych rząd
niech odejdą stąd

patrząc trzeźwo na świat
pomimo własnych wad
nie bierz nie pij
żyj z całych sił
narkotykiem życie
wodą w strumyku
weź się w garść

dotknij palcem ziemi
narysuj znak bądź jak ptak
wolniej popłynie dzień
każdy ostatnim
ostatni pierwszym

usiądźmy przy stole
pachnie lasem dębowym
w twoich oczach zaiskrzyło
żarem wprost z ogniska
rozmowa krótko trwała
bo nas rozebrała
nalewka z czeremchy

trzeźwo myśleć patrzę na ciebie
widzę na tej podstawie świat
bez nienawiści bez wad
pocałunkami obsypuje cię
powiedziałaś że wszystko kwitnie

Łuk Amora

Łuk Amora
Bronisława Góralczyk

Zakochani są wśród nas…
cóż, i na nich przyszedł czas,
kiedy Amor z łuku swego
potraktował Ją i Jego
w świetle gwiazd.

Zakochani – tak jak my –
znają już zasady gry,
które Amor im ogłosił,
gdy do parku łuk swój wnosił
w lipca dni.

Zakochany ten i ów
nie żałuje czułych słów,
odkąd Amor w parku gości
i roztacza czar miłości
w cieniu bzów.

Gliwice 15.07.2024 r.

Umacnianie

Umacnianie
Wiesław Harchut

Jak wiosną,
źdźbło trawy,
nadzieja kiełkuje.
Powoli wyrasta,
pnie się i prostuje.

Korzenie zapuszcza.
Umacnia się, wzrasta.
Dotąd – aż zwątpienie,
nie sprawi by zgasła.

Czasami łza gorzka,
ulga, poratuje.
Dobre i przyjazne
słowo odbuduje.

Tak, uwierz w siebie.
Uwierz w siebie,
mocno.
Zawsze broń, swojego.
Bo rzadko dziś możesz,
liczyć na drugiego