Babcia
Bronisława Góralczyk
Choć sama już gaśnie
i starość ją gniecie –
nim słońce zagaśnie,
nim księżyc zaświeci,
do snu ukołysze
wnuczęta zmęczone
i wtopi się w ciszę,
jak w echo uśpione…
a rankiem, wśród ludzi
na co dzień jej znanych,
śmiech dzieci ją zbudzi,
śmiech wnucząt kochanych.
Gliwice 21.01.2011 r.