* * * (2)
Marek Górynowicz
w lesie nie ma zbytecznej zieleni
brakuje tylko kilka wersów
promieni słońca
świat wędruje po drugiej stronie rzeki
przez most turkoczą kolory aut
we wszystkie odcienie prędkości
cisza
ukryta w kieszeni prawego brzegu
przytula rozrzucone wiersze
wędrowcy przysiedli na skraju kartki
echo miasta wygasza zieleń
wiatr porywa ptakom skrzydła