gdybym była wielka
Danuta Gościńska
Gdybym była wielka poezja moja na dobranoc….
Gdybym była wielka jak królowa Elżbieta,
żyła bym długo, gdyby nie przewrotny los.
Trochę podobna, spójrzcie na fotografię,
rudawe włosy, głębokie pogodne oczy.
Ale wyłonił się prastary problem:
wziąć sobie za męża wieśniaka.
Wyszłam za niego urodziłam troje dzieci,
i nie miałam czasu na pisanie i malowanie.
Słuchajcie mnie ambitne dusze,
być wielką kobieta to przekleństwo.
Myśląc o swojej klęsce udręczona,
jak dziecko niegrzeczna i niezadowolona.
Jaki sens uwolnić się od świata,
skoro nigdy, nie umknie się
wiecznemu przeznaczeniu życia?