wyznanie
Antonina Marcinkiewicz
jesteś moim grzechem
wyrzutem sumienia
tajemnicą
”szlachetny obłęd”
zamyka oczy
na zdrowy rozsądek
endorfiny wirują
niczym baletnice
kuszące erotyzmem
z tobą przenoszę się
w zenitalną porę
zapominam o jesieni życia