Amsterdam
Marek Górynowicz
nad kanałem jest pas zieleni
gdzie krasnoludki piją alkohol
owinięci w plasterki sera
w imię wolności rowery
wyzbyły się łańcuchów
kręcąc do woli przemierzamy
chwiejne domy i uliczki
pod czerwoną latarnią… się koty
w flakonach przytulają kwiaty
zielone lizaczki rozdają
martwi widzowie doktora Tulpa