Tam gdzie nie ma nic
Janusz Strugała
Kim jestem pytam światło, powiedz mi
gdzie życia sens, gdzie, dokąd pójdę z nim
oczy otwieram, urojone myśli i sny
pokornie je zamykam, już nie liczę dni
gdzieś tam za kurtyną, tam gdzie nie ma nic
salwy uczuć giną, dłoni tam nie podasz mi
zazdrości pogardą malujesz obraz podły, zły
tam za ścianą nieba oddam wszystko ci
Morze cicho falą płucze natłok myśli mych
tu bezmiarem nieba otulony chcę wybaczyć ci
W pamięci wyciszam, piaskiem w dłoni cedzę
zazdroszczę kamieniom, że nie znały ciebie