Gwiezdnym rydwanem
Ewa Walentyna Maciejewska
Gwiezdny rydwan na granacie nieba
zaprzężony w skrzydła czasu Pana
nie śpię oczu tej nocy nie zmrużę
z iskrzącymi gwiazdami do rana
srebrna przestrzeń ukoi me serce
duszę w podróż kosmosu unosi
tam gdzie nie ma ni fałszu ni bólu
i gdzie człowiek o miłość nie prosi
tylko nocą są myśli tak nagie
jak bezbronne do Boga pacierze
wybacz Panie nieśmiałą odwagę
pragnę ciepła i prawdziwych twarzy
każda gwiazda niech zsyła energię
i napełnia cienie niedostatku
zanim srebrnym rydwanem wyruszę
w nocy granat na drodze ostatniej