Sylwester 2021
Maciej Jackiewicz
Na początek przyjechało pogotowie ratunkowe
teściowa dostała korkiem od szampana w głowę
teścia chyba dopadło zapalenia wyrostka
babuni w przełyku utknęła wołowa kostka
dziadunio zaś struł się zepsutym starym żurem
w dodatku popił go wodą ze zgniłym ogórem
wnuczków też na razie nikt teraz nie zabawia
pod choinką sami grają w puszczanie pawia
najadły się samej czekolady i cukierków
a nikt im nie odwinął ze sreberka i z papierków
mamusia ma w gipsie przecież obie ręce
bo wywaliła się na posadzkę w łazience
tatuś zaabsorbowany nowym smartfonem
aż pomylił wyjścia i wypadł balkonem
na wujka co na ciocię wczoraj się obraził
upadła choinka – prąd z lampek go poraził
jedna ciocia tylko rzekła nie będziesz bałamucił…
i straciła przytomność i nikt jej nie ocucił
szwagier się pokaleczył bowiem szwagierka
stłukła wszystkie w domu lustra i lusterka
wypaliła w stresie całą paczkę papierosów
pomyliła Domestos z szamponem do włosów
stryjenka przez omyłkę w twarz dostała od stryja
bo chciał w kuchni zabić karpia przy użyciu kija
w końcu kiedy miał martwą rybę w durszlaku
zabrakło całkiem wody także w zlewozmywaku
bo z kranu poleciała jakaś brunatna breja
a na krześle usiadł stryj brudny jak fleja
kuzyn wciąż sączył ciecz podobną do soku
kiedy wzajem życzyli sobie Do Siego Roku
pogotowie udzieliło im pierwszej pomocy
potem usiedli wszyscy przy stole o północy
jedna słaba żarówka rozjaśniła zimowy mrok
taki Sylwester zdarza się tylko raz na rok