słuchając rynny
Marek Górynowicz
w kropli deszczu jedna chwila
siadam w głębi okna
na sklepieniu nieba
tu nie docierają gwiazdy
godziny gubią się w ciemności
wirują porzucone słowa
noc zawieszona na kilku wersach
zapada w sen
niedokończonego wiersza