Aksjomaty (m)
Marian Jedlecki
* Noc zrobiona z nieobecności i pytania
Niebo – to czego nie dosięgam
jego owoc obok liścia
kiedy gałąź dłuższa od Nadziei
w nieobecności mojej dłoni
leniwy obłok w swojej barwie
obce oczy rozstajne
świetlistość za oknem
łąka za oknem okno za łąką
już to jest dla mnie Rajem
w złudzeniach purpury
śmiesznie łatwowiernie przebrany
przyzywam łotra co wczoraj mną wzgardził
więc przyzywam Słowo tylko dlatego
aby zaznaczyć znowu Daremność
i pytam – co to jest że z jej snu
nie mogę wyjść ze swojego snu
jak z surrealizmu sakralnego
piszącego ten wiersz
*) z wiersza Mallarmiego “Sonet bez tytułu”