Strofa dla syna
Bronisława Góralczyk
Niech moja strofa dziś cię, synu, chwali,
niechaj twój portret przystroi obłokiem,
niech błyśnie jasno jak uśmiech z oddali,
jak blask na szybie w jednym z moich okien…
Potem z obłokiem niech popłynie dalej
słowem najczulszym i uczuć woalem,
i niech do ciebie przemówi najprościej,
jak matka twoja, jak twój (zmarły) ojciec…
Synu kochany! Tobie wszelkie chwały
wznoszę ku niebu w to święto czerwcowe,
by serafiny w głos się rozśpiewały –
gdy ci zapalę lampki nagrobkowe…
Jasne anioły pośród sosen brzmiały,
a płomień znicza się w górę unosił,
jak moje słowa, co do ciebie gnały:
Przyjdź do mnie, dziecko drogie! Matka prosi…
Gliwice 27.05.2008 r.