Listopad
Helena Krystyna Szymko
w listopadzie – wszystko zamiera
giną kwiaty i zieleń
uwiędłość je pożera
wciąż zimny i zapłakany
najsmutniejszy z miesięcy
w nostalgii zakochany
czasu ma już niewiele
na swoje panowanie
do snu już sobie posłanie ścieli
na długie zimowe miesiące
po nim grudzień obejmie władanie
nieprędko nam zaświeci –
wiosenne słońce