Finał nigdy nie nastąpi
Janusz Strugała
księżyc ostrym konturem
jawi się na ciemnym niebie
zalotnie wabi zakochanych
pochyli się nad niejedną parą
jego światło tylko odbiciem
jest jak bezludna wyspa
jałowa nieosiągalna
zdobi kosmos jak pępek
jest natchnieniem dla poetów
romantyczny model dla malarzy
pełza ze wschodu na zachód
zatonie nad ranem
w przestrzeni zmowa milczenia
dla ludzi enigma
nasza perełka
w nieskończonym oceanie
patrzymy z pokorą
pryszczem miliony lat
przemożnym pragnieniem
chęć poznania tajemnicy
finał nigdy nie nastąpi