to nie jest obraz
Marek Górynowicz
tej nocy wędrujemy nieobecni
na uliczkach błyszczą pomarańcze
w kompozycji snu flamenco
kolory mijają się wzajemnie
smak wina całuje nasze usta
zza księżycem jest most
tam kochają się niezameldowani
spójrz na to z innej perspektywy
za chwilę przytulę cię wierszem
i nie patrz kotom w oczy
bo będą ślepe