Morze, ja i ty
Janusz Strugała
Tu niebo zawsze karmi oczy
Szum wody – uszy
Możesz być pasterzem chmur
Morze urzeka
Kumuluje się dobra energia
Splatają ciekawe myśli
Byłaś tu, rozmawialiśmy
Bryza niosła nasze słowa
One wracają, gdy jestem sam
Fale też płaczą, kołyszą zwątpienia
Słońce jak prorok
Świeci i błaga o harmonię uczuć
Chodziliśmy brzegiem morza
Markowaliśmy słowa
Miałaś miłość w cieple dłoni
W płomieniach ust
Wróć, proszę ja i woda
Tęsknota dziesiątkuje mi duszę
Sprawia, że błądzę
Bądźmy jak dwa łabędzie…