dobranocka
Marek Górynowicz
rozpycham się między snem
a tobą
w oknie naprzeciw
twarz świeżej paprotki
księżyc fermentuje noc
śpimy na twardych kropkach
stand-up
lucyfer przełamał mój wstyd
biegam jak oparzony
mleko się wylało
zbierasz kożuch
i napęczniałe słowa
na dobranoc – dobry wieczór
miś pluszowy śpiewa nam