Bóg i człowiek
Wiesław Harchut
Do wszystkich – ku przestrodze!
Człowiek wstał,
spod krzyża,
otrzepał kolana.
Znów, w pełni sił,
w zdrowiu.
Zwrócił się do Pana.
“Za prośby, intencje
spełnione – dziękuję.
Lecz teraz, me życie,
sam już zaplanuję!”
I ruszył z planami.
Od razu, jak stał.
Zapomniał o Bogu.
Duużo planów miał.
Z rozmachem planował.
Okrutnie się strudził.
Głowę w łożu złożył.
Już się nie obudził.
A w krypcie, gdzie leżał,
w górze, dzwon, się, śmiał.
On- sobie, planował, BÓG -zrobił, jak, chciał!
W kamieniu, na grobie.
Gdy litery kuto.
Celną myśl, dla niego,
wyrzeźbiło dłuto!
“Gdy dłoń Ci podałem,
zrobiłeś się hardy.
Zapomniałeś, szybko
że jesteś-Puch Marny!”
Styczeń 2024 r. (Rzeszów)