w oknie Kleosina
Marek Górynowicz
koci wzrok przysiadł na parapecie
między mną a zachodzącym słońcem
mruczą fotografie dnia
czas przechodzi turbulencje
klucz odlatujących piór
otwiera senne niebo
brniemy w jesienne kolory
na agrafce jeszcze jedna sekunda
rozmarzona jak wieczorna gwiazda
w wielkim wozie samotności