Były dwie kosy…

Były dwie kosy…
Bronisława Góralczyk

Były dwie kosy – więcej nie będzie…
Nim z drzew opadną pierwsze kasztany,
nim spadną równie pierwsze żołędzie –
ty mnie pożegnasz, Niepożegnany,
gdzieś przy mogilnym znanym mi rzędzie.

Dzień mych urodzin już nie nadejdzie…
Sierpień ostatni czas mój wypełni
i wspólne chwile z tobą odbędzie,
gdy przepowiednia wróża się spełni,
a wieści o niej rozgłoszą wszędzie.

Gliwice 02.08.2024 r.