Szósty krzyżyk
Maciej Jackiewicz
Dawniej był znakiem za niewidzialną barierą
niczym Chińskim murem nie do przebicia
odległy o miliony kilometrów jak gwiazda
najdalsza w nieogarniętym wszechświecie
porwać go było mi trzeba jak piękną Europę
niekoniecznie będąc śnieżnobiałym bykiem
i zawrócić raz jeszcze do tego co już było
do beztroskich chwil o niewinnym uśmiechu
choć raz żeby się stało w jednym momencie
jak dawniej
tylko kto zna zaklęcie
stu lat mi życzysz dzisiaj jak na przydechu
kochasz mnie nadal może z tą samą siłą
tylko ciało wrażliwsze z każdym dotykiem
ostrożniej dziś stawiam zmęczone stopy
zwierzam się losowi dzisiaj niby w sekrecie
jak pisklę co wypadło po burzy z gniazda
bezradny patrzę w kalendarz dni życia
tyle dni przeminęło a ile jeszcze zostało
tego nikt nie wie
szósty krzyżyk
podobno szóstka jest cyfrą doskonałą
wszystko zmienia na zawsze kolejne zero…