Nie dla mnie ten zachód
Małgorzata Orzechowska Brol
złoto słońca nieszczere
na plaży widać fałszywe kamienie
oczy mam bez źrenic
widać w nich z daleka
odbicie wielkiej katedry myśli
zasmucone policzki
czarne kolczyki lamentu
na tle spustoszenia umysłu
cichutko
triumfują w czasie
fale wyścigiem dusz nieszczęśliwych
z niepotrzebnym
mieszają się lękiem
nadeszły chwile
chude i bez wiary
rozpruły nieba zaułek
zmieniły złoto w szarość
z lękiem przykrywam się
pierzyną nocy
na skraju mych wyobrażeń
czasem dobrych
czasem pokonanych.