Droga którą zgubili Bogowie

Marcin-Jodlowski poetaDroga którą zgubili Bogowie
Marian Jedlecki

Między Człowiekiem a jego uporem
nie bardzo wiem co myśleć
wiem czym jest pożądanie
czy to znaczy że kogoś uzupełnić chcę?
może mokre siano byłoby nic dla mnie
a może sługą kobiecej zostałem ekstazy
łyżeczką grzechoczącą w środku pustej wazy

kto z nas wziąć w uścisk potrafi swoje fatum
Światło i Czas zmienny urządzają pościg
usta i tak dalej wiodą rzecz zaczętą
a niepokój we mnie pulsuje dziko jego tętnem

żyjemy wyrwani z zewnętrznej skóry
widzę ucieczkę ptaka nad stawami
znowu tańcem którym żywi są karmieni
wiec gdzie sekret słodyczy?
nie wiesz –
więc rób to czego niezdarny partner sobie życzy
a zresztą – co to mnie obchodzi
sprzedam wizje obudzę upiora
wtedy lepsza mnie uwiedzie droga
ciała i duszy co wiedzą jak pobłażać sobie
w świecie gdzie drogę zgubili bogowie