Moje miasto, na mojej planecie
Janusz Strugała
Wracam tu, dziwię się, rozglądam się dookoła
czas me miasto zmienia, tu rodziły się marzenia
Błądzę po ulicach, przyglądam się ludziom
w każdej chwili odżywają wspomnienia
Są stuletnie domy, pokryte mchem przemijania
są jezior niebieskie tafle, ta sama kościelna brama
Cichy późny wieczór, światła w oknach gasną
dniem zmęczone echa znów spokojnie zasną
Moje miasto na mojej planecie
wita mnie przyjaznym gestem
Budzi się i zasypia jak dawniej
tu się urodziłem, tu zostało serce
Moje miasto blaskiem wspomnień oddycha
życiem tętni, śmiechem dzieci
Trwa wciąż, pośród jezior, jak nadziei oaza
nie mogę Chodzieży z pamięci wymazać
Widzę twarze, czasem naznaczone
czuję oddech ducha tych, co ponad tęczą grają
Został klimat ulic w fasadach ukryty
Słyszę szepty drzew, poranną mgłą spowitych
Pierwsze słowa, pierwsze kroki
pierwsza miłość, losu wyroki
Nie wiem co się stanie, co się zmieni
wiem, że tu jest moje miejsce na Ziemi