Gdy rozum śpi (Francisco Goya)
Krzysztof Rębowski
Zasnąłem sprawiedliwym snem
zamurowałem drzwi
w nocy wszystkie koty są czarne
Demon posiada twarz sąsiada
jego szpony ranią dotkliwie
na moich ramionach ciernie
Zasłoniłem obolałą głowę
w śnie płonące ciała
na inkwizycyjnych stosach
Ludzie upiory błąkający się
po wypalonej ziemi
nasączonej udręką
Głowa ognia wznosząca się
ku niebu w dozgonnej wdzięczności
za rozniecenie żywiołu
Zło zakradło się pod mój dom
ostrzy na progu bagnet
zasnąłem sprawiedliwym snem