Moja rozmowa z lustrem
Danuta Gościńska
Dzień dobry to ja,
podobna do mnie i coraz bliższa.
Te małe cięcia koło oczu
przypominają mi sen.
Mój sen z którego wypłynęłam
jak z dna oceanu.
Ja naga jak siebie samą znać przestaję.
Mówisz że jestem dziewczynką z fotografii?
Dziewczynka z różą we włosach?
Ale kto teraz przystraja się w kwiaty,
co za odległa tożsamość?
Mówisz że uśmiech ten sam,
i błysk w oczach i nawet ciała wymiary?
Nawet nadzieje i pragnienia…
Idź precz lustrzana czarownico,
nieznana wiedźmo moich myśli,
jeśli posłuchać pochwał, to nie od ciebie.
Jeśli się przejrzeć to nie w tobie…
Być sobą.