Życie jest silniejsze jednakże
wyczerpaliśmy spojrzenia i łzy
zobaczyliśmy siebie
w imaginacji innego świata
gdzie musimy się rozejść
odejdź wołały pociągi
idź sobie śpiewały dzwony
tam gdzie matka biegała do okna
by spojrzeć jak jej dziecko odchodzi w Nicość
a my z dziką przyjemnością raniliśmy się sami
a te myśli sprawiają że się widzi
że to drugie już krwawi wzruszającym słowem
od którego się blednie
a horyzont w oku to pocięty krzyż
i wiatr kiedy nas już nie ma
smagnięty smyczkiem