O sens nie trzeba pytać, odwagi brakuje tu?
Przed zaśnięciem, gdy w dłoniach, uchylona
zasłona historii, przypomina że jesteś
jeszcze w tym dziwnym nierealnym świecie.
Biegniesz po pomoc nocy i śnisz cudnie.
Telefon milczy, komputer głuchy, śpisz…
w błogosławionym, nie realnym pięknym śnie.
A Ja pełna nadziei i ciszy w myślach.
Obrazy wyobraźni, tykający zegar w ciszy.
Ja ostatnia chwila nocy.
Nie wiem jak długo leżę na wznak,
i nie wiem kto mnie tu zostawił.
A tu zbliża się bladych wspomnień świt.
Zostawiam wspomnienia na potem.