Porcelanowa Królowa Nocy
Marian Jedlecki
Lalka z porcelany
śmieje się ze zmowy milczenia
zbyt krucha żeby kłamać
bo wyrzeźbiona dla przyjemności
porcelanowa królowa nocy
krzykniesz –
pojawia się na zawołanie
nie krzyczy brakiem szczytowania
zawstydzona gdy na nią spojrzeć
brudzi się kala w czasie
w wyuzdanym uśmiechu rodzi lód
rozbiera się wieczorem
ubiera rano
naga –
może być jakiegokolwiek kształtu
bo nikt nie zna jej duszy
porcelanowa Królowa
szanuje zmowę ułudy
przybiera taką biel
że nawet zło się odwraca