mój dom rodzinny
Danuta Gościńska
Mój dom rodzinny był całkiem inny,
i mała rzeczka płynęła i gorzkie łzy.
Przy domu ogród, w nim orzech stary,
słyszał nieraz głośne słowa złe.
Tuż obok ulica ruchliwa była,
jako dzieci biegaliśmy i wspomnienia złe
A teraz jest obwodnica i mniejszy ruch.
Liczna gromada dzieci mieszkała,
Elwira, Hanka,Wiesia, Jagoda, Lidka, Hanka i ja.
I braci mieliśmy Rysiu, Andrzej,
Bronek i kilku innych.
Każdy z nas dorósł, rodziny założył
ale zostały wspomnienia.
Jaki jest sens pytać o tamte lata…
Każdy ma swoją historię spisaną,
piękną, smutną lub ubarwioną.
Czasem spotykasz na ulicy,
skiwniesz głową i zamyślenie,
czy mnie jeszcze pamiętasz.
Obrazy, historia przypomina,
że jeszcze w tym świecie,
są miejsca na wspomnienia.