Niespełniona miłość
Maciej Jackiewicz
Pisałem dla Ciebie
dniem i nocą
byłaś jedynym tematem
zimą wiosną jesienią
i latem
gdy dłonie się pocą
a twarze rumienią
niekoniecznie od słońca
wymieniałem Twoje imię
we wszystkich przypadkach
byłaś delikatnym dotykiem
kołysanką pod wieczór
snem, który na jawie się śni
o poranku budzikiem
dziś po Tobie została mi
tylko stalówka rdzewiejąca
wiersze
i puste
pudełko po czekoladkach