SKOWRONEK

SKOWRONEK
Kazimierz Surzyn

Ogród obrósł zielonym płotem
skowronek umila dzień śpiewem

Tak urozmaiconym i cudnym
melancholijnym biesiadnym

Podniósł z płotu skrzydła
wpadając w niebios sidła

Tam śpiewa usiadłszy na chmurze
w anielskim podniosłym chórze

Poszybował nadrzeczne gąszcze
rozweselił piosenką chrabąszcze

Teraz na polu uprawnym orze
serca smutne rozweselić może

Potem spoczął na dostojnym drzewie
i dziobie zielonkawo – brązowe igliwie

Dotarł biedak resztkami sił do gór
zdobył tonacjami zamczyska mur

I znów odpoczywa po rejsie na płocie
nuty wyśpiewując z motylem we flircie