Ogród wzruszeń
Janusz Strugała
chcę cię zaprosić do ogrodu wzruszeń
zasłonić oczy kilkutaktową ciszą
zachwycić bezpiórym poetą
który gubi słowa niczym
Selene kropelki porannej rosy
chcę twe włosy ułożyć
powiewem oderotycznego wiatru
nie lękaj się harpunów spojrzeń
oczu spiesznie odwracanych
mysim wylęknieniem i żalem
zazdrości
chcę byś zakwitła kwiatostanem nieba
i była jak nimfa bez atrofii i lęku
wsłuchana w struny spięte zachwytem
i miłosnym dźwiękiem
zagram ci oczarowania taktami
spłodzę je wielotonową nutą
gdy oczy otworzysz stanie się cud
jutrzenką pierwszą przywołasz sny
na łące porannej i rośnej
tęsknotą nieskończoną złączeni
tylko ja i ty