Nie uczesane włosy
Marian Jedlecki
Tego ranka
nie dotknę włosów
ułożyły się na ramieniu kochanki
przyszłaś wreszcie
więc wypuściłem ważkę
trzymaną dotąd w zamknięciu
spragnionych palców
wiosennego wieczoru
z niepoliczonych stopni
które wiodą do twojego serca
smakowałbym być może jeden lub dwa razy
usta w każdym pokoju
zaświeć wszystkie światła
w każdym wazonie ułóż maki i róże
nie dla pociechy ale za karę
bo tutaj zapomniałaś pochwalić mnie
bojąc się odpowiedzi zapłakałaś
a powodem jakieś głupstwo
zechciej zrozumieć proszą
na wyspie twojego serca
bez pożywienia żyjąc
nie mogę już uciec
z wygnania w jakim dziś jestem