Moja Penelopa pisze wiersze
Zygmunt Jan Prusiński
Jest w niej coś z muzyki
niepowtarzalna –
ogrzewa mnie sobą
bym nie ostudził uczuć.
Szarmancka jak leszczyna
niezwykła –
potrafi ugryźć z szaleństwa
oswobodzić wiersze z klatki.
Odnoszę się do niej
jak pierwsza róża w ogrodzie.
Ujarzmiam w niej wodospad…
A w nocy jest taka krucha…
16.3.2013 – Ustka
Sobota 16:08
Wiersz z książki “Penelopa z Nowej Rudy”