Pamięć

Pamięć
Janusz Strugała

Zjawiłaś się w styczniowy wieczór
jak Sofrozyna
Zza okna dobiegały odurzające dźwięki
miłosnej poezji
gnane wiatrem
strofy szeptane ustami Erato
Nim nuty do końca wybrzmiały
zrzucilaś maskę Euterpe
atramentem zatrułaś myśli i słowa
niczym Hera
zawinęłaś mi serce zwojami zatrutego papirusu
Megera z ust twoich wypluła oszczerstwa
odurzona alkoholem jak Ate
zamknęłaś na zawsze Porta del Paradiso